Znaleziono 200 wyników

Uff... jestem! Znaczy ze swoim komputerem i polskimi literkami Wink

Potrzebujecie GM do następnej tury, czy ktoś się już zgłosił?

Wczoraj juz nie wchodzilam na forum. Ale w sumie sie ciesze, ze mnie zabiliscie. Przynajmniej nie musze juz wchodzic i pisac klawiatura telefonu. To uciazliwe

Mialam nawet kiedys zaczac to czytac, ale akurat nie bylo pierwszej czesci i zarzucilam pomysl.
Kurcze, nie wyslal mi sie lincz Sad

i co ja teraz zrobie?

U mnie tez lekki problem, wczoraj rano komp odmowil posluszenstwa i pisze z komorki. Dlatego moje posty beda raczej krotkie i zdawkowe, o ile nie skonczy mi sie pakiet danych.

Sherry jako jedna z niewielu czula XXI wiek. Sluchala muzyki... Z konca XX w. ale to juz cos. Puscila sobie w sluchawkach Bohemian Rhapsody, po czym poszla 'w miasto'

Od początku wiedziałam, że o nim zapomnę, jak odłożę wpisanie go na koniec posta ;] już jest Very Happy

No dobra, od razu uprzedzam, że jeżeli taka reklama jest niezgodna z prawem, to proszę admina/moda o usunięcie tematu Wink

Pseudoreklama - ale czego? Razz

No więc... <3> forum BANg! to forum o wszy ...

To ja proszę, tylko, byle nie w sobotę wieczorem Razz

sianie, Propper, sianie Very Happy

A ja mam już mniej-więcej przygotowaną moją postać Very Happy

będize po troszku do mnie podobna Very Happy

Mieciu, a jak miał zdecydować? Razz

w sumie, mógł Ci uwierzyć, ale...

No nie... akurat zaczęłam mieć czas na grę (wczoraj przygotowania do SZPADY, dlatego nie pisałam i ledwo zdążyłam z linczem Razz

)

Sherry obudziła się w karczmie, czyli tam gdzie zasnęła i spała długo. Wdiziała podwójnie. Pierwszy w oczy rzucił jej się Wojtko. Dlatego chciała go zlinczować

lincz-wojtko

Sherry zobaczyła ludzi wychodzących z kościoła... oczywista, ksiądz sknera nie chciał się podzielić winem mszalnym. Sherry wyszła z kościoła. Zobaczyła przed sobą karczmę. Karczmarz krzątał się dookoł ...

Z góry przepraszam, zachowanie mojego sima... znaczy zachowanie mojej postaci obraża czyjeś odczucia religijne... to tylko gra...

Sherry obudziła się jak zwykle w niedzielę rano. Właściwszym określeniem byłoby "ocknęła się". Trudno było być punkiem w XIV w. Nie było z kim pić, więc piła sama. Wyszła z domu w poszukiwan ...